W dzisiejszych, niepewnych czasach, w których straszeni jesteśmy wszem i wobec ogarniającym świat kryzysem, coraz bardziej doceniamy posiadanie oszczędności. Mogą być mniejsze lub większe, najważniejsze, żeby były. Dobrze byłoby też, gdyby nasze zgromadzone na czarną godzinę środki były łatwo dostępne, abyśmy mogli z nich skorzystać wtedy, gdy będą nam potrzebne. Nie zawsze możemy ten moment przewidzieć, stąd ważna jest dostępność. Mniej popularne stają się rozbudowane programy długofalowego oszczędzania, liczone na kilka lub kilkanaście lat, a bardziej konta oszczędnościowe czy lokaty. W przypadku kont oszczędnościowych pieniądze dostępne są praktycznie cały czas. Banki zachęcają nas do deponowania funduszy, stąd oprocentowanie takich kont bywa bardzo atrakcyjne, nawet atrakcyjniejsze niż lokaty (zobacz zestawienie lokat z najwyższym oprocentowaniem na polisolokaty.pl). Podgląd stanu konta, ilość uzyskanych odsetek mamy dostępny za pomocą przejrzystego interfejsu, czytelnego, łatwego w obsłudze. Jeżeli konto oszczędnościowe prowadzimy przy naszym koncie osobistym, to możemy logując się do e-banku mieć od razu kontrolę nad jednym i drugim. Bezproblemowo przelewamy środki, które chcemy zaoszczędzić, na ten dodatkowy rachunek. Jest to świetne rozwiązanie dla osób mających dochody w różnych źródeł lub chcących odkładać sobie niewielkie sumki, na zasadzie „ziarnko do ziarnka a zbierze się miarka”. Propagowane jest przedkładanie w ten sposób niewielkich procentów od wpływów na konto, reszt pozostałych z zakupów, lub nawet traktowanie konta jako elektronicznej skarbonki, do której można wrzucać dodatkowe grosze, na przykład pieniądze których nie wydaliśmy, bo w sklepie zrezygnowaliśmy z batonika. Takie postępowanie ma dwie zalety – po pierwsze, od razu widzimy sens oszczędzania, po drugie, od razu możemy czuć się nagrodzeni.
Jak już wspomniałam wcześniej, oprocentowanie takiego konta może być znaczące, około 4% rocznie, co jest porównywalne z dużą ilością lokat dostępnych na rynku. Oczywiście nie jest to wartość stała, może zmieniać się w czasie, zgodnie ze stopami procentowymi i polityką banku. Dodatkową zaletą jest też to, że konta oszczędnościowe mają kapitalizację dzienną, więc po pierwsze unikamy nielubianego podatku „Belki”, a po drugie odsetki wypracowane od naszych pieniędzy od razu zaczynają procować dla nas. Widok narastających każdego dnia pieniędzy, choćby to miało być tylko kilka groszy, motywuje nas do dalszego odkładania.
Oczywiście taka forma oszczędzania ma też pewne ograniczenia. Najczęściej po prostu wypłacanie z konta jest obciążone znaczną opłatą. Za darmo jest na przykład jedna opłata miesięcznie, pozostałe kosztują kilka złotych, tyle samo lub więcej, niż zarobiliśmy na koncie. Płacimy wtedy, gdy przelewamy na jakikolwiek rachunek, nawet na nasz osobisty. Czyli łatwo się wpłaca, trudniej, boleśniej i kosztowniej wypłaca. Takiej formy oszczędzania trzeba po prostu używać z głową, starać się planować, jaka kwota może nam być potrzebna w danym miesiącu. Warto wcześniej przeanalizować nasze potrzeby, zastanowić się, w jaki sposób będziemy korzystać i wybrać bank, który oferuje odpowiadający nam sposób obsługiwania kont lub odpowiadające nam usługi dodatkowe. Wtedy możemy tylko zyskać.
Agnieszka Morawiec
Kontopremium.com
